Polka przyjechała do stolicy Francji jako numer 5 światowego rankingu. Iga Świątek w ostatnich miesiącach nie mogła wrócić na zwycięską ścieżkę na tyle, żeby sięgnąć po turniejowy triumf. Ba, awans do jakiegokolwiek finału, był dla Polki zbyt dużym wyzwaniem. A to o tyle dziwne, że Polka słynie ze specjalizacji w grze na kortach ziemnych. Mączka w Stuttgarcie, Madrycie czy Rzymie, nie przyniosła jednak przełamania dla najlepszej polskiej tenisistki.
– Liczę na to, że Polka złapie pewność siebie, grając na swoich ukochanych kortach. I będzie w stanie zaprezentować się lepiej niż w ostatnich tygodniach. A ta presja, mimo wszystko, trochę z niej zejdzie. Ile razy się mówiło, że Polka musi bronić rankingowych punktów, gonić Sabalenkę, no i co? Faktycznie ich nie obroniła, spadła w rankingu niżej, trochę się wydarzyło, ale nadal ma szanse na kolejne sukcesy – przyznawał w rozmowie dla WPROST Dominik Senkowski, dziennikarz obecny w Paryżu podczas RG 2025.
Można zatem uznać, że Świątek do Paryża przyjechała bez tak dużej presji, związanej z byciem jedyną i główną faworytką do tytułu.
Roland Garros 2025: Zwycięstwo Igi Świątek na otwarcie turnieju
Polka pojawiła się na korcie w poniedziałkowe południe. Niestety, atmosfera na centralnym korcie w Paryżu była daleka od ideału. To były smutne obrazki związane z bardzo kiepską frekwencją.
Co do samego meczu, Polka zmierzyła się z niżej notowaną, ale niebezpieczną Rebbecą Sramkovą. Świątek grała raczej bezpiecznie, tj. starała się swoją solidnością i dokładnością, grać swoje, nie spoglądając na przeciwniczkę. Co to przyniosło? Wygraną w dwóch setach, dokładnie w takim samym stosunku gemów, czyli 6:3, 6:3.
Scenariusze były jednak różne, bo o ile w pierwszej odsłonie było równo do momentu gema numer siedem, z przełamaniem Polki na 4:3, to w drugiej – zaczęło się od niespodziewanego 3:1 dla Sramkovej. Świątek zdołała jednak z tego wybrnąć i wygrać kolejne pięć gemów, zamykając mecz pewnym zwycięstwem.
Kto będzie rywalką Świątek w II rundzie? Emma Raducanu, czyli Brytyjka, która ma na swoim koncie wygraną w wielkoszlemowym US Open z 2021 roku. Co ciekawe, rok później w Nowym Jorku najlepsza była... Świątek. Mecz zostanie rozegrany w środę (tj. 28 maja), godzina rozpoczęcia nie jest jednak znana.
Iga Świątek i jej wszystkie tytuły mistrzowskie
Polka w swojej dotychczasowej karierze sięgnęła łącznie aż po 22. mistrzowskie tytuły na kortach niemal całego świata.
Świątek triumfowała w pięciu zmaganiach w Wielkim Szlemie, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa (2020, 2022, 2023 i 2024) i raz na US Open (2022). Do tego należy dopisać prestiżowy triumf w WTA Finals (2023).
Poza tym, wygrane w turniejach rangi WTA 1000, odpowiednio w: Rzymie (2021, 2022, 2024), Dosze (2022 i 2024), Indian Wells (2022 i 2024), Miami (2022), Pekinie (2023) i Madrycie (2024).
Na liście są również zmagania WTA 500, kolejno: Adelajda (2021), Stuttgart (2022 i 2023), San Diego (2022) i wspomnianej Dosze (2023). Plus polski akcent, WTA 250 w Warszawie (2023).
Po turnieju olimpijskim w Paryżu (2024) do tej listy należy dopisać brązowy medal igrzysk. Pierwszy krążek w historii polskiego olimpizmu wyciągnięty z rywalizacji na kortach tenisowych.
Czytaj też:
Hubert Hurkacz załamany. Polak był o krok od pozbawienia marzeń legendyCzytaj też:
Oto nowy reżyser reprezentacji Polski? „Podchodzę do tego z luzem i dystansem”